Dzięki policjantom kolejne narkotyki z domowej plantacji marihuany nie trafią na rynek
Barcińscy policjanci zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który w swoim domu jednorodzinnym na terenie gminy Łabiszyn, uprawiał zakazane prawem konopie indyjskie. Mężczyzna odpowie również za kradzież prądu, który był mu niezbędny do przestępczego procederu. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj (20.05) barcińscy kryminalni uzyskali informację, że jeden z mieszkańców Obielewa w powiecie żnińskim, w swoim domu uprawia marihuanę. Przeprowadzone przeszukanie budynku potwierdziło przypuszczenia mundurowych. Tam policjanci w profesjonalnie przygotowanym pomieszczeniu, wyposażonym w niezbędną do prawidłowego wzrostu roślin, instalacje oświetleniową, wentylacyjną oraz nawadniającą, ujawnili 12 krzaków zakazanej prawem konopi indyjskiej. W wyniku dalszych czynności kryminalni ujawnili ponad 2 gramy gotowego już produktu w postaci suszu marihuany, a także przygotowane do kolejnej fazy produkcji 30 gramów liści tej rośliny.
W trakcie oględzin i zabezpieczania roślin, które będą dowodem w sprawie przed sądem, mundurowi stwierdzili, że mężczyzna nie tylko chciał wyprodukować środki odurzające w większej ilości, ale chciał to zrobić mniejszym kosztem, bo urządzenia, w które wyposażone było pomieszczenie do uprawy zasilane było energią elektryczną, której pobór odbywał się z pominięciem licznika.
36-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Dzisiaj (21.05) usłyszał zarzuty uprawy zakazanej prawem konopi indyjskiej i kradzieży prądu. Mundurowi sprawdzą jeszcze, czy mężczyzna, chwile przed zatrzymaniem nie dopuścił się jeszcze jednego przestępstwa, a mianowicie kierowania samochodem po zażyciu środków odurzających własnej produkcji. Dlatego 36-latkowi pobrano krew do badań na zawartość środków psychoaktywnych.
O dalszym losie 36-latka zdecyduje prokurator. Za przestępstwa, których dopuścił się mężczyzna grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.