„Odbierak” aresztowany. Niestety wcześniej zabrał pieniądze
W styczniu tego roku policjanci z Barcina odebrali zgłoszenie od mieszkanki miasta, że została ona oszukana. Niestety scenariusz tej historii jest podobny do wielu innych. Pomimo licznych ostrzeżeń, tym razem oszuści zyskali ponad 30 tys. złotych.
Do mieszkanki Barcina, na stacjonarny telefon, zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant, Marcin Mazur. Poinformował ją, że rozpracowuje grupę przestępczą, która okrada konta bankowe. Pieniądze, które kobieta posiadała w banku miały być zagrożone. W związku z czym, zgodnie z instrukcją przekazaną przez rzekomego policjanta, kobieta poszła do swojego banku, wypłaciła ponad 30 tys. złotych, a następnie pod jednym z marketów w Barcinie, przekazała je nieznanemu mężczyźnie. Wcześniej ustalono, że hasłem rozpoznawczym będzie „Mazur”, więc gdy oszust je wypowiedział, kobieta była przekonana, że to policjant.
Dalej było już jak zazwyczaj w takich sytuacjach ... Po pewnym czasie kobieta zgłosiła się do policjantów z Barcina.
Do sprawy namierzenia oszusta włączyli się kryminalni z KWP w Bydgoszczy. Ustalono, że z tym oszustwem może mieć związek mieszkaniec Wrocławia. Na początku tego tygodnia (12.04) mężczyzna został zatrzymany. Policjanci ustalili, że w grupie oszustów pełnił rolę „odbieraka”, czyli kogoś kto odbiera pieniądze od pokrzywdzonego. W jego mieszkaniu niestety nie było już żadnych pieniędzy.
Policjanci zabezpieczyli w mieszkaniu podejrzanego ponad 100 g amfetaminy i niewielką ilość marihuany. Wrocławianin trafił do komisariatu w Barcinie, a następnie do prokuratury w Szubinie gdzie usłyszał zarzuty oszustwa. Na wniosek prokuratora, skierowany do sądu, został aresztowany na 3 miesiące. Teraz trwa praca nad ustalaniem jego wspólników.