Nie zatrzymał się do kontroli drogowej
Z poważnymi konsekwencjami musi się liczyć 34-latek, który w miniony piątek nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mieszkaniec Bydgoszczy już usłyszał zarzut. Teraz czeka go proces w sądzie.
W piątek (14.01.22) w godzinach wieczornych w Żninie na ul. Aliantów policjanci ogniwa ruchu drogowego kontrolowali prędkość, z jaką poruszały się pojazdy. Namierzyli wówczas kierowcę volkswagena, który w obszarze zabudowanym oraz w rejonie przejścia dla pieszych przekroczył dozwoloną prędkość o 41 km/h. Funkcjonariusze przy pomocy czerwonego światła latarki wydali kierującemu polecenie do zatrzymania się. Jednak on nie reagował i kontynuował jazdę.
Mundurowi natychmiast udali się za pojazdem z użyciem sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Bydgoszczanin skręcił w ul. Browarową, a następnie Kopernika, gdzie wjechał na chodnik, aby wyprzedzić pojazd jadący przed nim. Następnie skierował się na ul. Mickiewicza i Szpitalną, gdzie przy wyjeździe ze Żnina został zatrzymany.
34-latek został doprowadzony do jednostki Policji, gdzie usłyszał zarzut niedostosowania się do polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego. Mężczyzna był trzeźwy i posiadał wymagane uprawnienia. Jego samochód zabezpieczono procesowo. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Swoim zachowaniem kierowca dopuścił się także rażącego naruszenia przepisów ruchu drogowego, w związku z czym policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Teraz musi się liczyć z surową karą, bowiem według nowych przepisów grozi mu do 30000 złotych grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 3 lat.