Jechał fordem po pijanemu, a gdy wpadł próbował przekupić policjantów
Data publikacji 18.11.2012
Nawet 10 lat więzienia grozi 44 –latkowi z Leszna, który nie dość, że kierował swoim fordem w stanie nietrzeźwości to jeszcze, aby uniknąć utraty prawa jazdy chciał przekupić policjantów. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje ...
Nawet 10 lat więzienia
grozi 44 –latkowi z Leszna, który nie dość, że kierował swoim fordem w stanie
nietrzeźwości to jeszcze, aby uniknąć utraty prawa jazdy chciał przekupić
policjantów. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje prokurator
Dzisiaj (10.10) zarzut próby przekupstwa policjantów oraz jazdy po pijanemu usłyszał 44-latek z Leszna. Mężczyzna wczoraj (9.10) około godz. 17:50 został zatrzymany do rutynowej kontroli. Po otwarciu drzwi od pojazdu z wnętrza zapachniało alkohole. Policjanci nabrali podejrzeń, że kierowca może być pijany. Nie mylili się, przeprowadzone badanie stanu trzeźwości 44-letniego mężczyzny wykazało ponad 2 promile alkoholu w organiźmie. Dalszy przebieg kontroli drogowej tylko pogorszył sytuację kierowcy, bo gdy policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, ten wręczył mundurowym pieniądze w kwocie 200 zł, aby ci zapomnieli o tym, że kierował po pijanemu i puścili go wolno. Policjanci nie przystali na propozycję 44-latka i zatrzymali go w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. O jego dalszym losie zdecyduje prokurator. Grozi mu do 10 lat więzienia
Dzisiaj (10.10) zarzut próby przekupstwa policjantów oraz jazdy po pijanemu usłyszał 44-latek z Leszna. Mężczyzna wczoraj (9.10) około godz. 17:50 został zatrzymany do rutynowej kontroli. Po otwarciu drzwi od pojazdu z wnętrza zapachniało alkohole. Policjanci nabrali podejrzeń, że kierowca może być pijany. Nie mylili się, przeprowadzone badanie stanu trzeźwości 44-letniego mężczyzny wykazało ponad 2 promile alkoholu w organiźmie. Dalszy przebieg kontroli drogowej tylko pogorszył sytuację kierowcy, bo gdy policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, ten wręczył mundurowym pieniądze w kwocie 200 zł, aby ci zapomnieli o tym, że kierował po pijanemu i puścili go wolno. Policjanci nie przystali na propozycję 44-latka i zatrzymali go w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. O jego dalszym losie zdecyduje prokurator. Grozi mu do 10 lat więzienia