Policjant zatrzymał złodzieja w czasie wolnym od służby
Nawet 5 lat więzienia grozi 24-latkowi ze Żnina, który krótko po kradzieży okularów słonecznych wartych kilkaset złotych z jednego ze sklepów został ujęty przez funkcjonariusza Policji. Policjant pomimo tego, że przebywał na urlopie ...
Nawet 5 lat więzienia grozi 24-latkowi
ze Żnina, który krótko po kradzieży okularów słonecznych wartych kilkaset
złotych z jednego ze sklepów został ujęty przez funkcjonariusza Policji.
Policjant pomimo tego, że przebywał na
urlopie usłyszawszy krzyk właścicielki sklepu, że została okradziona ruszył w
pościg za sprawcą. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Kazało się, że to
nie pierwsza jego kradzież. Wczoraj (10.07) prokurator zdecydował o oddaniu
24-latka pod dozór Policji.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (9.07) o godz. 15. w Żninie na ul. Pocztowej. To wtedy dyżurny żnińskiej komendy Policji otrzymał informacje od policjanta przebywającego w tym czasie na urlopie wypoczynkowym, że ten zatrzymał sprawcę kradzieży. Skierowany na miejsce patrol mundurowych udzielił pomocy funkcjonariuszowi i zatrzymał ujętego mężczyznę. Z ustaleń poczynionych przez kryminalnych na miejscu zdarzenia wynikało, że kilka minut wcześniej, gdy policjant przechodził ulicą Śniadeckich usłyszał krzyk właścicielki jednego ze sklepów znajdujących się w tym rejonie, z którego wynikało, że została okradziona. W tym samym czasie zauważył wybiegającego ze sklepu mężczyznę. Policjant od razu zorientował się, że jest to sprawdza kradzieży i ruszył za nim w pościg, który zakończył się zatrzymaniem złodzieja kilkadziesiąt metrów dalej na sąsiedniej ulicy. Sprawcą okazał się 24-laetni żninianin, przy którym odnaleziono kradzione wcześniej okulary. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu celem wyjaśnienia sprawy i wytrzeźwienia bo badanie stanu jego trzeźwości wykazało ponad promil alkoholu w organiźmie. Tuż po zatrzymaniu 24-latka okazało się, że ten ma na koncie jeszcze inną kradzież, której dopuścił się kilka dni wcześniej w podobny sposób, jednak wtedy jego łupem padł laptop. Skradzione mienie trafiło do właścicieli, a 24-latek trafił przed oblicze prokuratora, który wczoraj zastosował wobec niego dozór Policji. Za przestępstwo kradzieży grozi do 5 lat pozbawienia wolności.