Wiadomości

Podczas kontroli drogowej okazywał się skradzionymi dokumentami

Data publikacji 17.05.2014

Do 2 lat więzienia grozi 62-letniemu mężczyźnie, który podczas kontroli drogowej okazał się nie swoim dowodem osobistym oraz prawem jazdy. Żeby tego było mało dowód osobisty w policyjnych systemach informatycznych figurował jako ...

Do 2 lat więzienia grozi 62-letniemu mężczyźnie, który podczas kontroli drogowej okazał się nie swoim dowodem osobistym oraz prawem jazdy. Żeby tego było mało dowód osobisty w policyjnych systemach informatycznych figurował jako utracony. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu celem wyjaśnienia sprawy.

Wczoraj (8.05) o godz. 16:30 w Czewujewie w powiecie żnińskim policjanci zatrzymali z uwagi na przekroczoną dozwoloną prędkość do kontroli drogowej dostawczego mercedesa. Kierowcą okazał się mężczyzna, który poproszony o dokumenty pojazdu oraz prawo jazdy okazał je legitymując się dodatkowo dowodem osobistym. Analiza danych zawartych w dowodzie osobistym oraz uprawnieniach do kierowania samochodem początkowo nie wzbudzała uwag, jednak po chwili mundurowi zorientowali się, że kierowca wygląda na „starszego” niż wskazana w dokumentach data urodzenia. W celu wyjaśnienia sytuacji mundurowi przeprowadzili szczegółową weryfikację podawanych przez kierowcę danych personalnych. W wyniku tych czynności wyszło na jaw, że mężczyzna nie jest tym wynikającym z dokumentów, a 62-letnim mieszkańcem Gdyni. Dalsze czynności policyjne wykazały dlaczego gdynianin podawał się na kogoś innego. Otóż nie posiadał on w ogóle uprawnień do kierowania samochodem. Żeby tego było mało okazany przez 62-latka dowód osobisty figurował w policyjnych systemach informatycznych jako utracony w wyniku przestępstwa. W związku z tym mężczyzna nie dość, że został ukarany mandatem karnym za brak uprawnień do kierowania i za przekroczenie prędkości to jeszcze został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie do wyjaśnienia sprawy posiadania i posługiwania się skradzionymi dokumentami. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności. Śledczy sprawdzą również jak mężczyzna wszedł w posiadanie tych dokumentów. O jego dalszym losie zdecyduje prokurator.

Powrót na górę strony