Wiadomości

Nie dość, że kierował samochodem po pijanemu i bez uprawnień to jeszcze wiózł dzieci

Data publikacji 19.05.2015

Do 2 lat więzienia i wysoka grzywna grozi 48-letniemu kierowcy , który nie dość, że kierował swoim daewoo w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień do kierowania to jeszcze przewoził dwoje małoletnich dzieci, które podróżowały bez ...

Do 2 lat więzienia i wysoka grzywna grozi 48-letniemu kierowcy , który nie dość, że kierował swoim daewoo w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień do kierowania to jeszcze przewoził dwoje małoletnich dzieci, które podróżowały bez fotelików. Policjanci uniemożliwili kierowcę dalszą jazdę, a dzieci przekazali opiekunom.

Do zdarzenia doszło wczoraj (10.05) o 9:30 w Jaroszewie w powiecie żnińskim. Patrolujący drogę krajową nr 5 policjanci zauważyli jadące osobowe daewoo, którego kierowca przewoził w samochodzie dwoje dzieci bez fotelików. Mundurowi z uwagi na stwierdzone wykroczenie zatrzymali auto do kontroli drogowej. Kierowcą okazał się 48-letni mężczyzna, który poproszony o prawo jazdy oświadczył początkowo, że zapomniał zabrać dokumentów, lecz sprawdzenie tego kierowcy w policyjnych systemach informatycznych wykazało, że mężczyzna w ogóle nie ma uprawnień do kierowania samochodami. Mundurowi potwierdzili również, że podróżujące dzieci w wieku 10 i 11 lat nie były przewożone w fotelikach. Później było jeszcze gorzej bo, gdy 48-latek wysiadł z pojazdu policjanci wyczuli od niego woń alkoholu co mogło wskazywać na to, że jest od pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badania stanu trzeźwości potwierdziły te przypuszczenia bo mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu w organiźmie. Mundurowi uniemożliwili dalszą jazdę temu mężczyźnie przekazując go oraz auto rodzinie. Na miejsce kontroli policjanci wezwali również opiekunów małoletnich dzieci i również przekazali je pod ich opiekę. Za to zachowanie 48-latkowi grożą teraz nawet 2 lata więzienia i wysoka grzywna. Policjanci sprawdzą również, czy mężczyzna wioząc dzieci nie naraził ich na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.

Powrót na górę strony