Włamał się do sklepu jubilerskiego i wybił szybę w banku, teraz za to odpowie - Wiadomości - KPP w Żninie

21-latek włamał się do sklepu jubilerskiego skąd skradł wyroby ze złota warte 6 tysięcy złotych, a następnie wybił szybę w placówce bankowej powodując straty rzędu tysiąca złotych. Teraz za swoje zachowanie będzie tłumaczył się przed prokuratorem. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło dzisiejszej (14.09) nocy w Janowcu Wlkp. w powiecie żnińskim. To tam patrolujący miasto policjanci o godz. 1:40 zauważyli w sklepie jubilerskim wybitą szybę co mogło świadczyć o włamaniu. W rozmowie z właścicielem, który po powiadomieniu przyjechał na miejsce okazało się, że ktoś po wybiciu szyby zabrał z wystawy złote łańcuszki oraz obrączki. Mundurowi po zabezpieczeniu miejsca przestępstwa rozpoczęli poszukiwanie sprawcy. W trakcie sprawdzania ulic miasta od jednego z mieszkańców ulicy, na którym znajdował się jubiler dowiedzieli się, że kilka minut wcześniej słyszał on dźwięk tłoczonego szkła, a następnie widział odjeżdżającego rowerem młodego mężczyznę. Świadek opisał ubiór tego człowieka, co zwęziło policjantom krąg poszukiwań. W między czasie mundurowi ujawnili również wybitą szybę w placówce bankowej. Po kilkunastu minutach jednej z ulic miasta policjanci zaważyli mężczyznę, którego ubiór odpowiadał temu jaki przekazał im świadek zdarzenia. Po wylegitymowaniu okazało się, że to 21-letni mieszkaniec Janowca Wlkp. który na rękach posiadał skaleczenia świadczące o tym, że to właśnie on mógł dokonać włamania do jubilera i uszkodzić szybę w banku. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy. Materiał dowodowy jaki został zgromadzony przez śledczych, a w szczególności zeznania świadka oraz zabezpieczone ślady kryminalistyczne na miejscu zdarzeń dały podstawy do przedstawienia 21-latkowi w dniu dzisiejszym 14.09 zarzutów kradzieży z włamaniem oraz uszkodzenia mienia. Mundurowi odzyskali również skradzione wyroby ze złota, które sprawca ukrył w rejonie przyblokowych garaży. Teraz mężczyzna trafi przed oblicze prokuratora, który zdecyduje o jego dalszym losie. Za przestępstwa, których się dopuścił grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.