Oplem potrącił mężczyznę
O wielkim szczęściu może mówić 24-letni mężczyzna, który został potrącony przez osobowego opla. Mężczyzna przeżył, ale z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Śledczy wyjaśniają kto zawinił kierowca auta, czy nierozważny motocyklista, który na psie ruchu bez oświetlenia i kamizelki odblaskowej naprawiał swój pojazd.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (22.11) około 17. w miejscowości Żerniki w powiecie żnińskim. To tam jak ustalili na miejscu zdarzenia policjanci 24-latek kierując motocyklem zatrzymał się na drodze z uwagi na awarię pojazdu. Mężczyzna chciał od razu usunąć usterkę i w tym celu zsiadł z pojazdu i na pasie ruchu naprawiał motorower. W tym samym czasie ta samą drogą przejeżdżał 19-letni kierujący oplem, który potrącił zajętego naprawą 19-latka. Ten wprawdzie przeżył to potrącenie, ale z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Mundurowi ustalili również, że motorowerzysta nie miał ubranej kamizelki odblaskowej. Teraz śledczy pod nadzorem prokuratora wyjaśniają kto w głównej mierze przyczynił się do tego zdarzenia drogowego.
Policjanci przypominają, że od dnia 31 sierpnia 2014 roku pieszy poruszający się po drodze poza obszarem zabudowanym po zmroku jest zobowiązany do posiadania na sobie w miejscu widocznym elementów odblaskowych, lub kamizelki odblaskowej. Odblaski sprawiają, że pieszy jest lepiej widoczny dla innych kierowców.